Którejś pięknej nocy, czytałem twój opis - reaktywacje
Gratuluję pomysłu, czasu i zacięcia.
Gratuluję pomysłu, czasu i zacięcia.
?
Nigdy później nie miałem już takiegu uczucia... :?
cholernie źle się czułem, bo auto zachwalałem i było oglądane u mechanika, a od następnego dnia alternator itd. padało, bo właściciel dzwonił, nie miał pretensji, tylko ja parszywie się czułem.
Jednak największe zaskoczenie i zdziwienie spotkało mnie tydzień temu jak zobaczyłem fiata cinquecento mojego dziadka które zostało sprzedane w 1996 roku :shock: Samochód został sprzedany w Naszym mieście i okazało się że od 1996 roku do dzisiaj posiada go ten sam właściciel i jest dalej zarejestrowane na czarnych tablicach :shock: No cóż jak dla mnie wielki szok że nie widzieliśmy tego samochodu przez 16 lat... Widocznie właściciel musi nim bardzo rzadko jeździć :wink:
Komentarz